www.treflgdansk.fora.pl

Gość

No proszę i kto to mówi..
Kolega wyżej może w końcu pofatyguje się na mecz i przed lub po meczu PODEJDZIE do nas, żeby porozmawiać, zamiast jechać po nas anonimowo na forum?

Doping nie był słaby, ale fakt, że jak drużyna przegrywa dużą różnicą pkt to brak zapału i entuzjazmu przekłada się na doping, proste.
Jednak nie uważam, że nie było nas słychać, od znajomych siedzących na przeciwko naszego sektora wiem, że było głośno.

Dołączam się do pozdrowień bez poważania (dla leni i tchórzy nie mających odwagi mówić to co myślą prosto w twarz).

Gość

Gość

Gość

Chyba nie bierzesz pod uwagę tego, że ludzie kompletnie nie podłapują pomysłu z falą. Co z tego, że próbowaliśmy z 5-6 razy, jak kompletnie nic z tego nie wyszło i ruszyło się tylko parę osób ;]

Gość

Moja krytyka nie ma Was obrażać tylko mobilizować

Kasia

Ale nie mobilizuje, a obraża. Nie dziw sie więc, ze ludzie tak, a nie inaczej reagują. Wyobrażasz sobie, że wyjdziemy z mikrofonem na środek hali i będziemy krzyczeć "Ludzie! A teraz piosenka nr 3!". To nierealne. Nie rozumiem Twoich pretensji, bo wypełnienie Twojego idyllicznego scenariusza jest czysta abstrakcją, niczym więcej. Wiesz, ja też mam jakąś swoją wizję tego, każdy z nas ma. Ale wizje mają to do siebie, że są marzeniami, zwłaszcza na współczesne realia.
Źle Ci? To ściągnij nam więcej ludzi, więcej gardeł gotowych do dopingu, a nie pikoli siedzących na trybunach i zajadających zapiekanki. Choćbyśmy każdemu z nich zapłacili, to będą mieć głęboko w dupie to, czy drużyna ich potrzebuje, czy nie.
My robimy wszystko, na co nas stać. Więcej z siebie dac nie możemy.
A to, że nie słyszałeś "Nic się nie stało" to cóż... chyba nie nasza wina, że wypruwamy sobie żyły, ale i tak nas nie słychać? Co mamy zrobić więcej, wyjść z siebie, stanąć obok i podwoić liczbę osób w KK? Może doceń chociaż to, co robimy w tej chwili, zamiast smarować nas na forum?
Ale po co, nie? Przecież my zawsze wszystko źle robimy i gówno daje to, że się staramy.
Ponadto - nie my jesteśmy od "zarażania" hali krzykiem. W każdym normalnym meczu klub ma spikera, ktory jest dogadany z KK i razem kręcą doping i jakoś to idzie. U nas NIE MA spikera z prawdziwego zdarzenia. Jak BYŁ to byliśmy z nim zgadani i wszystko jakoś wychodziło, bo nikt nie psioczył. Następnym krokiem może miałoby być opłacenie spikera z naszych prywatnych pieniędzy?
Nie mamy młynu z setek ludzi jak na Lechii. Nie mamy wiernych kibiców jak ZAKSA na przykład. Nie ma w Gdańsku kultury kibica siatkówki. Tworzymy to, staramy się, a bez przerwy wiesza się na nas psy. Trochę szacunku do nas i poklepanie po ramieniu od czasu do czasu by się jednak przydało. Fajnie, że przynajmniej zawodnicy zdają sobie sprawę z tego, ile robimy i ile z siebie dajemy. To nam w zupełności wystarcza.

Ps. Co robimy, jeśli nie inicjujemy dopingu? Kto to robi, jesli nie my? Bo obecnie z tego, co udało mi się zauważyć, to jak my siedzimy cicho, to hala nawet nie klaszcze zawodnikom na "Do widzenia".

Gość

to sie sam mobilizuj we wlasnym zakresie a nam nie matkuj i nie udawaj glupio mądrego. Sam sobie inicjuj doping na cala hale bo my akurat srednio mamy do tego mozliwosci. A jak niby mamy zmusic ludzi zeby krzyczeli "nic sie nie stalo"? My to krzyczymy a co mam podejsc do kazdego z osobna i powiedziec mu to do ucha? Litosci z takimi pomyslami.

Jenyy jak ja tesknie za Kolobrzeska...brak troli internetowych, napinaczy, glupiomadrych, wielkich kibicow i znawcow siatkowki i bogow dopingu. Doping, sympatyczna atmosfera, prawdziwi kibice..... ;/

Gość

Kasia gratuluję poważnego i normalnego podejścia do dyskusji, bo z człowiekiem typu "muHa" nawet nie będę podejmował rozmowy bo potrafi tylko obrażać.

Kasiu powiedz co się stało ze spikerem. Zdaję sobie sprawę, że jego brak to duże utrudnienie.

muHa to wracaj na kołobrzeską tam niczego od Ciebie nie będą wymagać. Klub kibica jest odpowiedzialny za doping na całej hali a nie tylko wśród 10 znajomków na kołobrzeskiej, to tak jakby Kasza się tłumaczył że przegrywają to nie jego wina bo przecież on nie gra tylko zawodnicy a jak sie komuś nie podoba to niech wejdzie sam na boisko Razz

Taka to rozmowa z niektórymi z was.

Na razie jedynie Kasia dosięga do poziomu dyskusji

Gość

Muha - jak zle pojdzie to na Kolobrzeska wrocimy :/ Choc zywie nadzieje, iz tak sie nie stanie.
Kasiu - moze lepiej sie ucz? Wink

Szkoda czasu i nerwow. Smile

RESZTA - ZAMIAST KRYTYKOWAC, RUSZCIE TYLKI, GARDLA I NAM POMOZCIE. KRYTYKOWAC JEST NAJLATWIEJ.

To na tyle z mojej strony.

Bez powazania,
Pissed

Kasia

Gość

no tak na Kołobrzeskiej nie bedziesz ode mnie nic wymagac bo pewnie Cie tam nie bedzie. Jestes jednym z 1500 sezonowcow na hali. Dlatego doping jest jaki jest.

Gość

Czyli wolno Was tylko głaskać? A jak tracimy punkty i patrzę w waszą stronę a tam cisza to mi powiecie że byłem na innym meczu? Bądźmy poważni

KK sprawuje funkcję na hali i z wypełniania tej funkcji Was rozliczam przykro mi, że jest jak jest

Gość

sprawujemy taka funkcje na hali ze robimy co nam sie podoba i bedziemy robic co nam sie podoba i kiedy nam sie podoba. Jak bedziemy mieli ochote wziasc oddech to bedzie cisza. Jak bedziemy mieli ochote krzyczec to bedziemy krzyczec. Jak bedą przegrywac 12 punktami nie bedziemy tworyzc na sile jakiegos sztucznego dopingu. To jest KK a nie japońsko-chinska przymusowa szkola dopingu z łapanki. Swoja droga zwolnila sie funkcja bebniarza i 1 krzyczacego wiec mozesz sie zglosic jutro na meczu. Poprowadzisz doping bo u nas srednio są chetni.

Gość

Gość